środa, 7 lipca 2010

"PIESKI PANA KIESZONKI" Margaret Wild


Pan Kieszonka to bardzo miły i spokojny starszy człowiek. A skąd to nazwisko? Ubiera się w wielkie palto z ogromnymi kieszeniami. Troskliwie opiekuje się dwoma uroczymi pieskami: Pickiem i Puckiem. Bardzo ich kocha i wszędzie zabiera. Chodzi z nimi również do sklepu na zakupy, wkładając czworonożnych pupilów właśnie do tych wielkich kieszeni. Nie zauważył jednak, iż zaczęły się pruć, przez co jeden z podopiecznych zgubił się w końcu i nie mógł odnaleźć swojego pana. Jak się ta historia skończyła, doczytacie w książce. Dopowiem tylko, że pieski musiały nieźle się nagłówkować, by dać panu Kieszonce do myślenia. Polecam szczególnie świetne ilustracje Stephena Michaela Kinga. Rysowane niespokojną kreską, wypełnione żywymi kolorami, zdominowały całe, duże strony. Niezwykłe i oryginalne. Niepowtarzalne.



"- Mamo, zobacz! - krzyknęła dziewczynka z wózeczkiem dla lalek. - Ten piesek się zgubił!
- Wiesz co? - powiedziała mama. - Posadzimy go w twoim wózku i spróbujemy odnaleźć jego pana.
Mama i córeczka wsadziły Picka do wózeczka dla lalek i ruszyły przed siebie.
Ale Picek nie chciał być psem z wózeczkiem dla lalek. Był pieskiem kieszonkowym. Należał do pana Kieszonki!
Wyskoczył więc z wózeczka i uciekł co sił w łapach."





www.egmont.pl

1 komentarz:

  1. Hej!
    Naczynie_gliniane: mnie również podobają się te ilustracje, bardzo, ale to bardzo, są naprawdę okazałe, można oko nacieszyć!
    Karolina.ja: to raczej nie jest taka absolutna nowość, ja mam egzemplarz biblioteczny z roku 2004 roku, więc to może nie hit, ale mnie mnie wielki git:-)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń